środa, 24 października 2012

Rozdział 38.

*Oczami Fizzy* 

Nie zastanawiając się nad niczym położyłam głowę na klatce piersiowej chłopaka a ten tylko położył rękę na mojej talii .
Nathan : Obudziłem się z myślą , że mogę Cię nigdy nie zobaczyć czy spotkać . Ale pojawiła się nadzieja , gdy usłyszałem od Jay'a , że zna jakąś Fizzy . W tedy wiedziałem , byłem pewny , że to ty . Po prostu to czułem . To co stało się w tym śnie ... Nie pozwolę na to , żeby ktoś Cię skrzywdził . Rozumiesz ? Nie pozwolę .
Ostatnie słowa Nath wypowiedział załamanym głosem . Popatrzyłam na niego , płakał . Usiadłam na łóżku i ruchami rąk kazałam mu usiąść . Nath na szczęście zrozumiał to o co go poprosiłam . Gdy usiadł ja wtuliłam się w niego a raczej on we mnie . Nie wiedziałam co zrobić . Pocieszyć go ? Jak ?
Fizzy : Nath , błagam , nie płacz . Wiem , że to co stało się we śnie było okropne . Nie chce żebyś się teraz nad sobą użalał . To nie twoja wina , to był tylko sen a niektóre sny są okropne . Nie jestem takiego zdania , że ten sen nie powinien się nam przyśnić . dzięki niemu poznaliśmy się co jest najważniejsze .
Na tym zakończyłam moje jakże zacnie bezsensowne i nudne kazanie ... Tym razem wolałam siedzieć cicho i nie drążyć dalej tego tematu . Nie było sensu bo i tak nie potrafię pocieszać ... Po chwili poczułam jak Nath wtulił się we mnie bardziej . Siedzieliśmy tak z jakieś 10 minut dopóki nie poczułam jak oddech Natha zwolnił . Popatrzyłam na chłopaka , zasnął . Po kilku sekundach Tom wszedł do pokoju .
Tom : Przeszkadzam ?
F : Nie , wejdź .
T : A jemu co ?
F : Śpi . - uśmiechnęłam się do niego
T : Aaaaa to dobrze .
F : No nie wiem czy dobrze ale przynajmniej odpocznie .
T : A co wy robiliście ?
F : Nie to co myślisz .
T : Aha , okeeeeeeeeey .
F : Tooooooo pooooo coooooo przyszłeś ?
T : Kiedy idziesz do domu ?
F : Wyganiasz mnie ?
T : Nieeee , skąd , pytam tylko .
F : Heh , nie wiem , tak w ogóle to która godzina ?
Tom popatrzył na swój jakże cudowny zegarek , popatrzył się na mnie tak jakoś dziwnie , wzruszył ramionami i sobie poszedł . Co za wredziol . Machnęłam ręką i położyłam Natha , przykryłam go kołdrą , pocałowałam w policzek i usiadłam na brzegu łóżka . Znów zaczęłam gładzić jego chłodny policzek ... Gdy tak na niego patrzyłam , przypominały mi się te wszystkie chwile w moim śnie ... Spojrzałam na zegarek , była 16:30 . Zdecydowałam , że pójdę już do domu . Podeszłam do biurka , wzięłam pierwszą lepszą kartkę  i długopis . Nie miałam weny twórczej no ale nie pójdę sobie tak bez słowa ...
Jeżeli to czytasz to znaczy , że ja jestem już u siebie w domu . Nie chciałam Cię budzić i mówić , że ide chociaż to byłoby lepsze rozwiązanie niż pisanie jakichś bezsensownych liścików . No nic , jeżeli chcesz się ze mną spotkać przyjdź jutro do parku obok Milk Shake City o 15 . Jak nie przyjdziesz , zrozumiem ... Fizzy 
Ta wiadomość to suchar miesiąca po prostu ... Odłożyłam długopis i z kartką podeszłam do szafki nocnej obok łóżka . Położyłam kartkę , pocałowałam Natha w policzek i po cichu wyszłam z jego pokoju . Zeszłam na dół gdzie chłopcy bawili sie w najlepsze . Gdy szłam tak bez słowa przez to pobojowisko zobaczyłam jak Siva biegnie w moją stronę i nie zatrzymuje się . Gdy już miał na mnie wpaść , ja wzruszyłam ramionami i odsunęłam się co spowodowało , że Siva zderzył się ze ścianą . Musiało boleć ... Chłopcy zaczęli się śmiać a ja niezauważona wymknęłam sie z miejsca zdarzenia i gdy miałam już wychodzić , nadepnęłam na szkło które się złamało i wydało bardzo głośny dźwięk . Popatrzyłam się za siebie i żeby nie zostać ofiarą krwiożerczych chłopaków z The Wanted którzy prawie rzucili sie na mnie wyszłam z ich domu . Usłyszałam tylko jak ci idioci zderzyli się z drzwiami .Takie tam wielkie bum ... Ruszyłam w stronę domu . Jak mijałam skatepark nie zauważyłam jak jakiś chłopak jechał na desce nie patrząc gdzie jedzie . Przyśpieszyłam bojąc się , ze chłopak we mnie wjedzie . Gdy miało już dojść do zderzenia , chłopak stanął , zdjął full capa i mnie zamurowało . To był Zayn we własnej osobie .....

___________________________

Taki tam 38 rozdział ^^ Nareszcie One Direction wkracza do akcji . Komentujcie jak wam się podoba :D Miłego czytania .

4 komentarze: